KWARTET SMYCZKOWY I LEGENDY ROCKA
W jaki sposób kwartet smyczkowy potrafi zagrać muzykę rockową, nawet taką ostrą, można było przekonać się w niedzielny wieczór w Mikstacie. Tam bowiem, w sali Centrum Kultury odbył się koncert zespołu „AQUARTET”, na którym artyści zaprezentowali kilkanaście światowych przebojów muzyki rockowej, zachwycając, a po trosze pewnie zaskakując przybyłych na koncert miłośników rocka.
Pierwszą melodią zagraną przez kwartet była „Angie” z repertuaru The Rolling Stones. Potem po schodach aż do nieba zawiodła słuchaczy muzyka zespołu Led Zeppelin. Kolejna z pięknych melodii autorstwa Pink Floyd pt. „Szkoda, że cię nie ma” mogła stanowić dedykację dla nieobecnych na koncercie (niech żałują!). A dalej, na skrzydłach melodii legend rocka, unosiła się muzyka, przypominając „starym rockmanom” dawne chwile, zdarzenia, pierwsze miłości, osoby… po prostu młodość, już na zawsze współbrzmiącą z tamtymi, niezapomnianymi dźwiękami. W tę krainę nostalgii wiodły melodie Dire Straits, Deep Purple, Gary Moore’a, U2, Queen i wielu innych grup z lat 80. i 90. minionego stulecia. Niezawodnym przewodnikiem po muzycznych ścieżkach tamtych lat był prowadzący koncert Witold Pelka. Wprowadzał słuchaczy w meandry muzyki, dzieląc się wiedzą, ciekawostkami na temat wykonawców i ich przebojów, którymi zachwycali fanów, otwierając horyzonty młodemu pokoleniu. Ta muzyka zachwyca nadal, o czym mogliśmy przekonać się także podczas tego koncertu za sprawą AQUARTET.
W takim rockowo-wspomnieniowym wydarzeniu nie mogło zabraknąć melodii, która stała się swego rodzaju hymnem pokolenia. Mowa o utworze „Wind Of Change” grupy Scorpions. Tak, jak podczas koncertów tego zespołu, tak również publiczność mikstacka „światełkiem do nieba” kwitowała dźwięki tej muzyki. Z muzyką Scorpions korespondowały ballady rockowe z repertuaru zespołów Metalica i Nirvana. Zaś w fiale koncertu zabrzmiał przebój zespołu Europe.
Świetny koncert, w trakcie którego zabawa przeplatała się z nostalgią za tym co było, lecz nadal trwa w naszej pamięci i sercu.
K. Juszczak
(„Czas Ostrzeszowski” nr 39/2023)